W listopadzie zeszłego roku opublikowałem artykuł pt.Czy Tether FAKE hack, aby ukryć przestępstwa? Zagłębiamy się w teorię spiskową. (Połączyć)
Nakreślono w nim teorię, że Bitfinex, poprzez swój stablecoin „Tether” (USDT), „drukował pieniądze” oraz twierdzenia, które niektórzy wysuwali, że sfałszowali, że zostali zhakowani – jako kreatywny sposób na zrównoważenie swoich ksiąg.
Sprawy osiągnęły nowy poziom gniewu, gdy kilka dni temu anonimowy wpis na blogu na Medium twierdził, że zawiera poufne informacje - że Bitfinex w rzeczywistości popełnia oszustwo.
Teraz – to konto Medium jest zawieszone, post usunięty – a Bitfinex walczy. Udostępniam ten post na swoim blogu...
„Bitfinex nie jest niewypłacalny, a ciągły napływ artykułów Medium, które twierdzą, że jest inaczej, tego nie zmieni. Jako jedna z nielicznych giełd działających od 2013 roku, z małym zespołem i niskimi kosztami operacyjnymi, nie do końca rozumiemy argumenty które mają pokazać nam, że jesteśmy niewypłacalni, bez podania żadnego wyjaśnienia, dlaczego”. mówi firma.
Następnie posunęli się do udostępnienia swoich adresów portfela wszystkim do kontroli:
Dodawanie „Portfele stanowią niewielką część zasobów kryptowalut Bitfinex i nie uwzględniają żadnego rodzaju zasobów fiducjarnych”.
To tylko najnowszy ruch Bitfinex, w którym twierdzą, że zapewniają przejrzystość – jednak krytycy chcą więcej i zastanawiają się, dlaczego unikają przeprowadzania pełnego audytu Tether i Bitfinex przez niezależną firmę zewnętrzną.
„Tak, będziemy ufać komuś, kto ucieka z przyjaznych jurysdykcji, takich jak Japonia, które po prostu chcą przejrzystości, że będą transparentni”. mówi ich najgłośniejszy krytyk, który dalej mówi „Bitfinexe'd” Twitter.
Dopóki ten audyt się nie odbędzie, będą przekonani, że Bitfinex ma coś do ukrycia.
Autor: Rossa Davisa
E-mail: Ross@GlobalCryptoPress.com Twitter:@Rossfm
Biuro prasowe w San Francisco
