Rok temu Crypto było CHAOSEM… a Sam Bankman-Fried przygotowywał się do uratowania nas wszystkich.

Brak komentarzy
Awaria kryptowalut

Dokładnie rok temu rozpętało się piekło. 

„Kryptowaluty topnieją w„ idealnej burzy ”strachu i paniki” napisał NYTimes,

"Kryptowaluty o wartości 1 biliona dolarów — ogromny krach znosi cenę Bitcoina, Ethereum, BNB, XRP, Cardano, Solany, Luny i lawiny Terra„był nagłówek o godz Forbes.

Bitcoin straciłby łącznie 12% swojej wartości w tym dniu, co wyglądało dobrze w porównaniu z Ethereum, XRP, BNB, Cardano, Solana, które straciły od 20% do 30% w tym samym okresie. 

Dla nas, ludzi, których znaczna część ich majątku netto znajduje się na załamującym się rynku, po popularnym ruchu „zamiana na stablecoina, aż to się skończy”, modliliśmy się, aby wybrana stabilna moneta rzeczywiście była stabilna. 

Nawet jeśli udało ci się zminimalizować własne straty, nie można było być częścią żadnej z głównych internetowych społeczności kryptograficznych, od forów dyskusyjnych Bitcointalk, po Crypto-Twitter, a kilka popularnych subredditów kryptograficznych było pełnych rozpaczy.

3 miesiące później upadek FTX przyćmiłby ten okres na zawsze. Ale w tym dniu nikt w Crypto nie otrzymał większej pochwały niż Sam Bankman-Fried…

Sam miał ocalić całą branżę. 

W nadchodzących dniach firmy, które mocno zainwestowały w Lunę i UST, borykały się z trudnościami lub wręcz upadały. W tym miejscu Sam wkroczyłby, oferując firmom setki milionów ze swojej sterty wolnej gotówki do wydania (która dzisiaj wydaje się być gotówką jego użytkownika, którą wydawał bez pozwolenia).

W jednym z wywiadów opowiada o spotkaniu wewnątrz FTX, gdzie ustalili, że mógłby wydać do 1 miliarda dolarów na ratowanie firm kryptograficznych, gdyby miały długoterminowy potencjał, i oczywiście byłby teraz właścicielem części z nich wszystkich. 

Jeśli chcesz naprawdę surrealistycznych wrażeń — przeczytaj ten artykuł z NYTimes, opublikowany w tym tygodniu rok temu…

Jest tak wiele części ten artykuł to przyprawiające o dreszcze, gdy przeczytałem dzisiaj, że trudno było wybrać kilka przykładów, ale myślę, że te dadzą ci wyobrażenie o tym, jak daleko Sam posunął się w swojej fantazji o byciu znanym, odnoszącym sukcesy geniuszem i jak dobry był w przekonywaniu inni też w to wierzą.

Nieco ponad tydzień wcześniej Sam i FTX zorganizowali pierwszą z dorocznych konferencji na Bahamach, pisze reporter „Gdziekolwiek się pojawił, przedsiębiorcy kryptograficzni oferowali uściski dłoni i uderzenia pięściami, klepiąc go po plecach, gdy przedstawiali projekty lub prezentowali mu markowe łupy”.

Ostrzegałem, że będzie to krępujące. 

Inną interesującą częścią jest to, że Sam najwyraźniej ujawnia, że ​​​​nawet jego… wyjątkowy styl i czasami niezręczne zachowanie były wyrachowanym posunięciem, zgodnie z artykułem „Przed jednym z jego pierwszych występów w telewizji, Andy Croghan, kolega z Alameda i FTX, namawiał go, by poprawił swój wygląd. „Byłem jak:„ Sam, musisz ściąć włosy, stary - to wygląda śmiesznie, "" powiedział pan Croghan. "I powiedział:" Szczerze myślę, że to jest negatywne dla mi obciąć włosy. Myślę, że to ważne, aby ludzie myśleli, że wyglądam jak szalona”.

Ale klejnotem artykułu (cóż, jeśli szukasz najdziwniejszych fragmentów) musi być ta kolejna historia, która zaczyna się w biurach FTX „Kilku kolegów opowiadało w biurze dowcipy o seksie o tematyce kryptograficznej” Nie żartuję, to zostało wydrukowane przez NYTimes, naprawdę chciałbym, żeby dołączyli przykład. W każdym razie ci niegrzeczni żartownisie zwrócili uwagę Sama i wprawili jego genialny umysł w przyspieszenie - wtedy do niego dotarło - FTX potrzebuje własnych prezerwatyw. 

Na początku może to brzmieć szalenie, ale jest dobry powód – marketing. Artykuł tak mówi „Sam obrócił się na krześle. Zastanawiał się, czy istnieje wartość oczekiwana (EV) w rozdawaniu prezerwatyw z dowcipami na nadchodzącej konferencji?” Sam zdecydował – oczywiście, że tak. 

Więc co Sam by na nich wydrukował? Jak na ironię, stwierdzenie, że FTX przetrwa dokładnie taką sytuację, która ostatecznie go zniszczy.

Na opakowaniu prezerwatywy widnieje napis „Nigdy się nie psuje” dużymi literami, a pod spodem „nawet podczas dużych likwidacji”. 

Dziś można znaleźć ludzi sprzedających je w serwisie eBay jako przedmioty kolekcjonerskie.

Dobre czasy.

------- 
Autor: Justyna Derbeka
Biuro informacyjne w Nowym Jorku
Przełamywanie wiadomości o kryptowalutach

Brak komentarzy