Zwodnicza propozycja administracji Bidena dotycząca opodatkowania koparek kryptowalut – plan, na który mogli wymyślić tylko starsi przywódcy amerykańscy, niepiśmienni technicznie…

Brak komentarzy

 Podatek od kryptowalut Bidena

Życie w kraju, w którym politykę tworzą starsi politycy, niepiśmienni technicznie, stanowi realne niebezpieczeństwo. 

Biden wygląda śmiesznie, mówiąc o tej starzejącej się fantazji o zebraniu 3.5 miliarda dolarów poprzez opodatkowanie górników kryptowalut. 

„Jedna z nowych propozycji w tegorocznym budżecie, podatek akcyzowy od wydobycia zasobów cyfrowych (DAME), jest przykładem zaangażowania prezydenta w stawienie czoła zarówno długotrwałym wyzwaniom krajowym, jak i pojawiającym się zagrożeniom – w tym przypadku kosztom gospodarczym i środowiskowym bieżących praktyk w zakresie wydobywania aktywów kryptograficznych (w skrócie wydobywanie kryptowalut). Po okresie stopniowego wprowadzania firmy będą musiały zapłacić podatek w wysokości 30 procent kosztów energii elektrycznej wykorzystywanej do wydobywania kryptowalut”.

Czasami z niektórymi naszymi starszymi politykami są chwile, kiedy przypominają mi, jak źle jest – oczywiście nie oczekuję, że zrozumieją krypto, ale brak zrozumienia, że ​​ten biznes może działać wszędzie, oznacza, że ​​nie rozumie podstaw Internetu. 

Połączenia komunikat prasowy dalej przechwala się, że tak będzie”zwiększyć przychody o 3.5 miliarda dolarów w ciągu 10 lat".

Można to zobaczyć inaczej: WYJDŹ Z USA, zwiększ zyski o 3.5 miliarda dolarów w ciągu 10 lat.

Mogę sobie tylko wyobrazić, że Biden uważa, że ​​te firmy „musisz pozostać tam, gdzie są miny – nie możesz zabrać ze sobą miny” – to właściwie trochę mniej głupie niż przekonanie, że da się rozpoznać stosunkowo małą branżę”jeśli opuścisz USA, zarobisz 3.65 miliarda dolarów więcej" i myślę, że zostaną.

To ujawnia kolejny powód do niepokoju – żaden doradca nie powiedział mu, że górnicy mogą rozpoczynać działalność w dowolnym miejscu na świecie, gdzie jest dostęp do Internetu i prąd? Jeśli jeden kraj nałoży wysokie podatki lub przepisy, górnicy mogą łatwo przenieść się do bardziej korzystnej jurysdykcji.

Niegdyś światowy lider technologii, Ameryka stała się zrzędliwym, zdezorientowanym starcem krzyczącym „wynoś się z mojego trawnika”, podczas gdy w sąsiednim domu urządza się grill i zaprasza całą okolicę. 

Bo tak właśnie się dzieje – kraje z młodszymi liderami, którzy nie boją się technologii, aktywnie konkurują o sprowadzenie firm, których USA odstraszają. 

Niektóre spółki wydobywcze wnoszą pokaźną sumę pieniędzy, a administracja wydaje się nieświadoma faktu, że ich propozycja po prostu dostarcza te pieniądze innym krajom – a 3.5 miliarda dolarów, w które ktoś wmówił Prezydenta w błąd, po prostu nie nadejdzie. Byłbym zszokowany, gdyby udało się zebrać 10% tej sumy. 

Te błędy w decyzjach politycznych, szczególnie w obszarach tak dynamicznych jak kryptowaluta, mogą mieć długotrwałe konsekwencje dla przyszłości gospodarczej i technologicznej kraju.

Jak na ironię, jest to również szkodliwe dla środowiska...

Politycy są usatysfakcjonowani, jeśli robią coś, co sprawia wrażenie, że pomagają środowisku. Kiedy Stany Zjednoczone podniosły normy emisji w latach 90. i na początku XXI wieku, wiele fabryk zostało zamkniętych, a ich pracownicy stracili pracę. Jednak firmy będące właścicielami tych fabryk nadal musiały wytwarzać dowolny sprzedawany produkt, więc fabryki po prostu pojawiały się w takich miejscach jak Chiny, gdzie praktycznie nie obowiązywały żadne przepisy dotyczące ochrony środowiska.

Efektem końcowym był ten sam produkt, przy wytwarzaniu którego wytwarzano więcej zanieczyszczeń niż kiedykolwiek wcześniej, a gotowy produkt musiał teraz zostać wysłany do Stanów Zjednoczonych w celu sprzedaży. 

Dopiero od wprowadzenia zakazu kryptowalut w Chinach w 2021 r. Stany Zjednoczone są wiodącym krajem w zakresie wydobywania kryptowalut, co było również sukcesem środowiskowym dzięki państwom takim jak Texas i Floryda Chińskie przedsiębiorstwa wydobywcze, wcześniej działające w oparciu o elektrownie węglowe, obecnie znajdują się w USA i są zasilane głównie gazem ziemnym.

Jasne, kryptowaluta miała swoje wzloty i upadki, ale żaden z nich nie był nawet zbliżony do pęknięcia „bańki internetowej”, która zmiotła z rynku 7.5 biliona dolarów i emerytury ludzi. Kapitalizacja rynkowa wszystkich kryptowalut wyniosła około 30% maksymalnej wartości.

Podczas gdy tysiące firm upadło, opuściło Stany Zjednoczone wraz z Google, Microsoft, Apple, Intel, Cisco i Adobe, które od tego czasu nadrobiły straty każdego nieudanego start-upu technologicznego, a nawet kilku.

Dziwne, że nikt nie mówi: „powinniśmy byli zakazać Amerykanom inwestowania w start-upy technologiczne”, nawet w przypadku strat, które przewyższają jakąkolwiek nieudaną kryptowalutę. 

Mieszkam w Silicon Valley i podobne błędy już wypędzają stąd firmy. Tesla przenosi się do Teksasu i już widzimy, kiedy duża firma technologiczna potrzebuje więcej powierzchni biurowej, a nie buduje jej w Kalifornii. Dzieje się tak dlatego, że pracownicy posiadający potrzebne im umiejętności odrzucają oferty pracy tutaj i podejmują pracę z niższym wynagrodzeniem w innych stanach – ponieważ po uwzględnieniu cen czynszu i podatków zostaje im więcej pieniędzy, nawet przy mniejszej wypłacie w inny stan.

Podczas gdy złe zarządzanie w Kalifornii spycha firmy do innych stanów, plan Bidena przechwala się, że żaden stan nie będzie w stanie uniknąć federalnego podatku...

Branża technologiczna, w tym kryptowaluta, pokazała, że ​​jest skłonna płacić podatki, gdy stawki podatkowe są rozsądne i mieszczą się w pobliżu średniej dla innych firm. Jednak dodanie dodatkowych 30% do i tak już największego wydatku firmy (prądu) sprawi, że trudno będzie się oprzeć, gdy mądrzejsze kraje wezwą do zaoferowania ulg podatkowych. 

Ostatnia rzecz do rozważenia – w USA istnieje wiele spółek zajmujących się wydobywaniem kryptowalut notowanych na giełdzie. Zastanawiam się, jak zareagowaliby inwestorzy, gdyby zainwestowali w firmę, która zaczęła płacić ten nowy podatek, podczas gdy konkurencyjne firmy, które przeniosły się, najwyraźniej na tym skorzystały, kiedy porównywanie raportów o zarobkach. Czy widzielibyśmy akcjonariuszy żądających od spółek uwolnienia się od opcjonalnego wzrostu wydatków o 30%? 


---------------
Autor: Rossa Davisa
Silicow Dolinie Newsroom
GCP Przełamywanie wiadomości o kryptowalutach

Brak komentarzy