Po raz pierwszy w historii opublikowano badanie dotyczące „wydobywania kryptowalut” i „środowiska”, w którym zamiast karcić górników za wysokie zużycie energii elektrycznej, chwalono ich za to, że są częścią rozwiązania. 

Jeśli nie jest to już wystarczająco surrealistyczne – badanie pochodzi ze źródła, które zazwyczaj argumentuje korzyści płynące z tradycyjnego systemu bankowości fiducjarnej – Banku Światowego (BŚ). 

Skąd więc nagła pochwała ze strony ekologów i tradycyjnej bankowości?

To kreatywne partnerstwo łączy dwa sektory często krytykowane za wpływ na środowisko – przemysł naftowy i wydobycie Bitcoinów.

Jest to naprawdę rzadka sytuacja, w której każda ze stron ma rozwiązanie, którego potrzebuje druga, aby zarówno zmniejszyć emisję, jak i zwiększyć zyski. 

Oto jak to działa...

Podczas wierceń w poszukiwaniu ropy naftowej firmy zazwyczaj trafiają do pokładów gazu ziemnego, zanim dotrą do głębszych złóż ropy. Ponieważ ropa naftowa jest znacznie bardziej opłacalna, firmy uwalniają gaz ziemny do powietrza, często po prostu podpalając go w ramach praktyki zwanej „paleniem na pochodniach” i kontynuują wiercenia. Ulatniający się gaz, głównie metan, działa jak silny gaz cieplarniany.

Współpracując z górnikami Bitcoin, koncerny naftowe mogą zarabiać na tych kieszeniach gazowych, zamiast je marnować. W tym układzie górnicy tworzą mobilne platformy wydobywcze wyposażone w sprzęt umożliwiający im wychwytywanie i wykorzystanie gazu ziemnego do wytwarzania energii elektrycznej dla swoich platform. Po zakończeniu wiercenia w jednym miejscu holują wszystko do następnego miejsca wiercenia. Górnicy płacą za gaz bardzo obniżoną stawkę, co zapewnia przedsiębiorstwom naftowym nowe źródło przychodów, przy jednoczesnej redukcji emisji.

W 2021 roku ujawniliśmy historię „Tajne spotkania firm wydobywczych Texas Oil i Bitcoin", gdzie tworzyły się te partnerstwa. 

Obecnie kilka przedsiębiorstw wydobywczych z powodzeniem wykorzystuje tę metodę do zasilania swojej działalności, co oznacza, że ​​odłączyły się również od poprzedniego źródła energii elektrycznej – sieci energetycznej, która w większości przypadków nadal opiera się na węglu, co jeszcze bardziej zmniejsza ślad węglowy przemysłu wydobywczego również.

Gaz ziemny spala się czyściej niż inne źródła energii, powodując około połowę emisji gazów cieplarnianych w porównaniu z węglem. Zatem wykorzystanie go do wydobywania bitcoinów przynosi korzyści obu stronom – koncerny naftowe redukują zanieczyszczenia i uzyskują dodatkowy dochód, podczas gdy górnicy obniżają koszty i polegają na brudnej energii.

Badanie Banku Światowego pt.Rozwiązania finansowe mające na celu redukcję spalania gazu ziemnego na pochodniach i emisji metanuzbadał firmę wydobywczą Bitcoin Crusoe Energy z siedzibą w Kolorado – obecnie współpracuje ona z gigantem naftowym Exxon w swoich miejscach wierceń, aby zasilić swoją działalność wydobywczą Bitcoin, a w niedawnym wywiadzie stwierdziła, że ​​w następnej kolejności patrzy na Bliski Wschód.

Idealne partnerstwo...

Nie przychodzi mi do głowy żaden inny przykład, w którym dwie branże są niemal natychmiast nagradzane większymi zyskami za podjęcie kroków mających na celu poprawę swojego wpływu na środowisko. Firmy często mają trudności z przejściem na ekologię, ponieważ wiąże się to z dużymi wydatkami początkowymi, których osiągnięcie progu rentowności może zająć dziesięciolecia. 

Koncerny naftowe stoją w obliczu rosnącej presji ze strony społeczeństwa i rządu, aby zaprzestać praktyki umożliwiającej przedostawanie się gazu ziemnego do atmosfery podczas wierceń, ale większość nie podjęła kroków, aby temu zapobiec. Głównie dlatego, że był to dodatkowy wydatek, który nie pozwalał na pokrycie kosztów – dlatego większość nigdy nie zajęłaby się tym problemem, dopóki nie wymagałoby tego prawo. Dzięki innowacjom z branży wydobywczej Bitcoin rozwiązanie tego problemu teraz się opłaca.

Niektóre stany USA, w których prowadzone są odwierty naftowe, rozważają przyjęcie przepisów nakładających na przedsiębiorstwa naftowe obowiązek wychwytywania większości gazu ziemnego wydobywającego się obecnie do atmosfery. Jeśli tak się stanie, firmy naftowe zajmujące się wydobywaniem kryptowalut staną się standardem.