Wideo przez CSPAN
Przewodniczący SEC, Jay Clayton, brzmiał ogólnie pozytywnie, jeśli chodzi o przyszłość kryptowalut „Jestem optymistą, że rozwój technologii księgi rozproszonej może pomóc w ułatwieniu tworzenia kapitału, zapewniając obiecujące możliwości inwestycyjne zarówno inwestorom instytucjonalnym, jak i inwestorom z Main Street”.
Powtórzył również swoje stanowisko, że jego zdaniem należy znaleźć równowagę między regulacjami a innowacjami, mówiąc: „Ogólnie uważam, że przyjęliśmy wyważone, ale proaktywne podejście regulacyjne, które zarówno wspiera innowacyjność, jak i tworzenie kapitału, jednocześnie chroniąc naszych inwestorów i nasze rynki”.
Ale jeśli wiemy coś o urzędnikach rządowych (dowolnego kraju), rozmowa jest tania, a SEC w niektórych przypadkach podejmuje zaskakujące działania. Na przykład firmy takie jak Kik za uruchomienie ICO, oskarżając ich o nieuczciwą grę za zbieranie i utratę mniejszej ilości pieniędzy inwestorów niż firmy takie jak Uber, które mają ich błogosławieństwo.
To magiczny świat, w którym firma blockchain, która traci 3 miliony dolarów, musi być „przekrętem” – ale firma notowana na giełdzie może stracić 25 milionów dolarów i to tylko „trudny rok”.
Na początku tego roku my opublikował artykuł który krążył po Waszyngtonie, w nim nasz redaktor naczelny ujawnił, że nawet niektórzy ludzie w SEC uważają, że nie powinni sprawować nadzoru nad kryptowalutą. Przepisy dotyczące „papierów wartościowych” po prostu nie pasują do tego, czym są kryptowaluty.
„Wygraną” tutaj nie jest szef SEC mówiący coś pro-krypto, to SEC jest całkowicie usunięty z obrazu.
Wtedy agencja taka jak CFTC może uzyskać nadzór, oszustwa i okłamywanie inwestorów pozostaje nielegalne, a kryptowaluty są prawnie klasyfikowane tak samo jak złoto lub srebro (towar).
Według naszych źródeł w branżowych grupach lobbystycznych, koncepcja jest omawiana za zamkniętymi drzwiami z decydentami politycznymi, o których wielu wie.
-------
Autor: Justyna Derbeka
Biuro informacyjne w Nowym Jorku
Brak komentarzy
Prześlij komentarz