Europejski Bank Centralny (EBC) wystosował wczoraj prośbę o zgłaszanie się „ekspertów z doświadczeniem” z zamiarem zatrudnienia ich jako wolontariuszy w grupie, która opracuje kod regulacyjny dla cyfrowego systemu euro.

Kandydaci mają czas do 20 stycznia na złożenie życiorysu i odpowiedzi na pięć pytań zadanych przez kierownictwo grupy.

Wybrane osoby dołączą do grupy ds. rozwoju zestawu zasad Euro Digital Scheme, której zadaniem jest stworzenie wytycznych, zgodnie z którymi można handlować i wydawać te aktywa w całej Europie.

Zgodnie z jednym z Komunikat EBC, zespół programistów pracujący nad wytycznymi dotyczącymi korzystania z cyfrowego euro rozpocznie pracę nad tymi wytycznymi 23 lutego.

Do zadań grupy należy gromadzenie danych rynkowych i przedstawianie sektorowego obrazu Eurosystemu, a także pomoc w opracowaniu ram regulacyjnych dla cyfrowego euro. Koordynacją tego wszystkiego zajmuje się Christian Schäfer, kierownik ds. regulacji CBDC.

Budowa cyfrowego euro jest w toku...

EBC zapowiedział, że w skład grupy rozwojowej wejdą przedstawiciele rynku z odpowiednim doświadczeniem oraz urzędnicy z Eurosystemu.

Do oferowania systemu zostaną wybrani dostawcy usług płatniczych, członkowie sektora bankowego oraz instytucje płatnicze/instytucje pieniądza elektronicznego. Konsumenci, sklepy stacjonarne, witryny handlu elektronicznego, duże i małe firmy oraz inne organizacje będą reprezentowane po stronie popytu.

Dystrybucja i wdrożenie tego CBDC są nadal przedmiotem trwających badań ekspertów. Niemniej jednak EBC stwierdził w swoim grudniowym raporcie, że cyfrowe euro będzie aktywem, z którym mogą się obchodzić i utrzymywać wyłącznie „nadzorowani pośrednicy”, którzy będą działać podobnie do istniejących giełd bitcoinów (BTC) i kryptowalut.

Aktualizacja, której nikt nie chce...

Europejczycy przemówili i nie popierają planu Europejskiego Banku Centralnego dotyczącego emisji cyfrowego euro. Z drugiej strony bank uważa, że ​​stworzenie cyfrowego euro jest koniecznością. Twierdzi, że euro może stracić „swoją pozycję kotwicy monetarnej Europy”, jeśli jego wykorzystanie jako gotówki „będzie coraz mniejsze” w krajach członkowskich.

-------

Autor: Marka Pippena
Biuro prasowe w Londynie 
Przełamywanie wiadomości o kryptowalutach

Oczekuje się, że „Cyfrowe euro” zostanie oficjalnie wprowadzone w 2025 r. i będzie emitowane przez Europejski Bank Centralny (EBC) jako oficjalna cyfrowa waluta banku centralnego (CBDC) Europy. 

Wciąż dowiadujemy się więcej w miarę rozwoju projektu, który obejmuje tworzenie zupełnie nowych ram zasad i wytycznych, ponieważ jest to pierwsza w historii waluta cyfrowa emitowana przez EBC. 

W najnowszych aktualizacjach projektu możemy przyjrzeć się czemuś, nad czym wielu się zastanawiało i spekulowało – w jaki sposób będzie to kontrolowane?

W najnowszym raport, na niektóre z tych pytań udzielono odpowiedzi, gdy EBC przedstawia nam tak zwanych „nadzorowanych pośredników” – będą to organizacje mające „bezpośredni kontakt” z osobami fizycznymi, handlowcami i firmami, które korzystają ze zdigitalizowanej waluty po wprowadzeniu jej do obiegu.

Aby EBC uznała podmiot za kwalifikowanego „pośrednika nadzorowanego”, podmiot ten musi być podmiotem nadzorowanym i kontrolowanym przez wcześniej wyznaczony organ publiczny, odpowiedzialny za zagwarantowanie, że operacje są przeprowadzane w odpowiednich ramach regulacyjnych. 

Innymi słowy, te już działające pod nadzorem regulacji finansowych i bankowych.

Wśród zatwierdzonych pośredników – dostawcy usług płatniczych, instytucje kredytowe, instytucje pieniądza elektronicznego i instytucje płatnicze „spełniają określone kryteria” świadczenia usług z wykorzystaniem Cyfrowego Euro.

Ale nie spodziewaj się, że zobaczysz cyfrowe euro obok swojej kryptowaluty w istniejącym cyfrowym portfelu...

Jak większość oczekiwała, cyfrowe euro i inne CBDC, które nadejdą, nie będą miały wiele wspólnego z kryptowalutami – chociaż oba są cyfrowe, podobieństwa na tym się kończą, ponieważ sposób, w jaki wykorzystywane jest wszystko, od oprogramowania po Internet, będzie zupełnie inny.

Posiadanie Cyfrowego Euro nie oznacza swobody wyboru sposobu jego przechowywania, każdy portfel cyfrowy lub podmiot, który będzie zarządzał Twoimi pieniędzmi, zarówno dla użytkowników indywidualnych, jak i sprzedawców detalicznych, będzie odbywał się za pomocą narzędzi opracowanych we współpracy z organizacjami działającymi zgodnie z wytycznymi Europejski Bank Centralny.

Rozpoczęcie testu zaplanowano na początek nowego roku i potrwa do pierwszego kwartału 2023 r. W tym ćwiczeniu wezmą udział uczestnicy z każdego istotnego sektora – banków, dostawców usług płatniczych, konsumentów i akceptantów, którzy następnie przekażą informacje zwrotne do uwzględnienia w nowym raporcie Banku Centralnego. Oczekuje się, że ten raport albo powie, że technologia jest gotowa, albo podkreśli, co jeszcze należy zmienić lub wdrożyć przed oficjalnym uruchomieniem.

-------
Autor: Marka Pippena
Biuro prasowe w Londynie 
Przełamywanie wiadomości o kryptowalutach

Były informator CIA, Edward Snowden, nazywa waluty cyfrowe banku centralnego „złym bliźniakiem” zdecentralizowanych kryptowalut, takich jak bitcoin. Dla niego CBDC – bo są znane jako Cyfrowe Waluty Banku Centralnego – są narzędziami „kryptofaszystowskimi”.

„Perwersja kryptowaluty...”

Specjalista komputerowy, który mieszka w Rosji jako uciekinier przed amerykańskim wymiarem sprawiedliwości za wyciek tysięcy „ściśle tajnych” dokumentów, napisał na swoim Osobisty blog.

„Powiem ci, czym NIE jest CBDC – NIE JEST, jak może powiedzieć Wikipedia, cyfrowym dolarem. W końcu większość dolarów jest już cyfrowa, istniejąc nie jako coś złożonego w portfelu, ale jako wpis w banku baza danych, wiernie zażądana i wyrenderowana pod szybą Twojego telefonu.

Zamiast tego, CBDC jest czymś bliższym wypaczeniu kryptowaluty, a przynajmniej podstawowych zasad i protokołów kryptowaluty – kryptofaszystowskiej waluty, złego bliźniaka wpisanego do ksiąg w Dniu Przeciwnym, wyraźnie zaprojektowanego, by odmówić swoim użytkownikom podstawowego prawa własności ich pieniędzy i umieścić państwo w centrum pośredniczącym w każdej transakcji. "

Snowden ceni prywatność w każdym calu, w tym finansowo, dlatego idea „oficjalnej księgi państwowej”, która może być stale kontrolowana i wiecznie weryfikowana, niepokoi go.

Tam, gdzie teraz stoją...

„Cyfrowy juan”, który jest CBDC, który ma zostać wydany przez Bank Centralny Chin na „zaawansowanym etapie” testów - całkowita anonimowość nie jest możliwa, a rząd decyduje, kto może mieć dostęp do scentralizowanej bazy danych, w której rejestrowane są transakcje .

Zarówno Stany Zjednoczone, jak i Unia Europejska twierdzą, że są w trakcie oceny korzyści płynących z emisji własnych CBDC, „cyfrowego dolara” i „cyfrowego euro”.

-------
Autor: Marka Pippena
Biuro prasowe w Londynie / Przełamywanie wiadomości o kryptowalutach